Wenecja - miasto zakochanych

Wenecja - miasto zakochanych

Nie ma na świecie bardziej romantycznego miejsca. Tu czas się zatrzymał, a miasto mimo niszczącego wpływu wody, trwa w melancholijnym pięknie.

Łagodne kołysanie gondoli i widoki jak ze snu sprawiają, że rejs po Canal Grande najbardziej przypomina wizytę na planie filmowym. Barokowe fasady wyrastających wprost z wody kamienic i pałaców wydają się nierzeczywiste jak scenografia. Trudno uwierzyć, że jest jeszcze w Europie miasto bez ulic, samochodów, skuterów, rowerzystów, a także bez drzew...

 

W V wieku na 118 wyspach położonych w centrum adriatyckiej laguny zaczęły powstawać osady. Domy stawiano na palach wbitych w muliste dno. Brak tlenu sprawiał, że drewno nie butwiało, stanowiąc fundament trwalszy niż kamień. Z biegiem wieków na wysepkach wyrosło miasto. Po kanałach, tak jak przed stu czy dwustu laty, pływają gondole i wodne tramwaje zwane "vaporetto".

 

Niemal do końca XVII wieku Wenecja była miastem państwem, którego wpływy rozciągały się od Adriatyku po Morze Czarne. Kontrolowała Wyspy Egejskie, Kretę, Cypr i handel z Bliskim i Dalekim Wschodem. To właśnie z czasów Republiki Weneckiej pochodzi przesiąknięta wpływami orientu zabudowa. Główną arterią komunikacyjną jest Canal Grande, któego szerokość dochodzi do 60 metrów. Przed laty kwitł tu handel, dziś kanał jest przede wszystkim atrakcją turystyczną i najpiękniejszą ulicą świata, którą dopłyniemy do Placu Św. Marka.

 

Jedni w tym miejscu kończą, inni zaś zaczynają zwiedzanie Wenecji, bo choć trudno nazwać ten plac sercem miasta, to jednak z pewnością jest jego najważniejszym punktem. To tu znajduje się większość zabytków: wzniesiony na murach bizantyjskiego zamku Pałac Dożów, przez wieki siedziba rządu Republiki, i Bazylika Św. Marka, symbol niegdysiejszej potęgi Kościoła Weneckiego. Tutaj wznosi się też słynna Kampanila, dzwonnica , na szczycie której Galileusz zamontował swoją pierwszą lunetę.

 

Trudno zliczyć weneckie kanały i spinające je mosty. Najpiękniejszy z nich to mierzący 48 metrów Rialto, podzielony dwunastoma podwójnymi arkadami, pod którymi mieszczą się dziś niewielkie sklepiki.

Następny artykuł Ruszają rejsy statkiem po...

Komentarze (1)

Barbara B

Jak to ktoś przepięknie napisał. To prawda Wenecja to miasto romantyczne i sprawiające że człowiek przenosi się w czasie o kilka wieków.Aż nie do uwierzenia że kiedyś tak pieknie budowano.Niestety nie byłam w Wenecji w trakcie karnawału to musi być odlot.Słyszałam ze można nie tylko biernie brać udział w zakończeniu karnawału, ale uczestniczyć na salonach w maskaradach.
Jeszcze jedno z marzeń dla których chyba warto jeszcze trochę pożyć.

Zobacz również

Potrzebujesz pomocy?

Jeśli masz jakieś pytania lub potrzebujesz wsparcia, skontaktuj się z naszym Biurem Obsługi Klienta


Dotrzyj do 3 mln turystów
Dodaj swój obiekt

Sprawdź naszą ofertę!