Ośrodek Wczasowy EWA

Ośrodek wygląda jakby czas się w nim zatrzymał jakies 20 lat temu, może z zewnątrz na to nie wygląda, ale w środku panuje klimat jak z PRL... Pokoje bardzo małe i czuć w nich stęchliznę... Łóżka to stare sofy/tapczany/rozkładane fotele - skrzypiące, małe, niewygodne i generalnie słabe... Wi-fi w całym obiekcie - może i tak ale w pokojach to raczej zasięgu brak... Tv-sat to raptem 8 kanałów, nie wiem z jakiej to satelity ale w naziemnej tv jest więcej kanałów... 900 metrów do morza to chyba nie ma nawet w lini prostej - wystarczy sprawdzić na google - 1,5km (spacerkiem tak 15-20min), jednak lokalizacja jest tu chyba jedynym plusem - blisko do deptaka prowadzącego do centrum a jednocześnie z dala od zgiełku i hałasu... Kwintesencją wszystkiego była nasza słuchawka prysznicowa - złożona chyba z pięciu innych... :):):) Podsumowując, jeśli ktoś lubi klimat PRL, to poczuje się tu jak w domu - całej reszcie nie polecam...