Złotopole nad Jeziorem Świętym. Potrzebujesz ciszy, zatrzymania, samotności?
Zapraszam do mojej pustelni. To miejsce robi oszałamiające wrażenie na każdego gościa. Dojeżdża się do niego przez bagna. To koniec świata. Daleko od hałasu i pośpiechu. Z pomostem i ławeczką nad jeziorem. Chatka o niskim stropie, małych okienkach, z cegły. Napis głosi, że "Tu gospodynią jest Miriam". W środku... perełka. Wykończona ze smakiem, z motywami iberyjskimi. Co krok portugalskie azulejos. Obrazy, figury, ratowane ze śmietnikowych wystawek i przywrócone do życia dzieła sztuki. Położona między bagnami i polami zbóż. Słychać żurawie i inne ptaki. Cykady. Żaby. Nad jeziorem swoje ślady zostawiają bobry. Domowe psy i koty same podchodzą do głaskania. Na kwiatach przysiadają motyle i ważki. Tutaj mieszkam i pracuję. Dzielę się swoją życiową przestrzenią i kompetencjami.
Tutaj każdy żyje swoim rytmem. Śniadania, kolacje, przekąski goście przygotowują kiedy maja ochotę. Zawsze lodówka jest wypełniona zdrowymi produktami. Po zioła i warzywa można pójść do ogrodu. Podobnie po owoce. Obiady serwuję. Na gości czekają rarytasy kuchni wegańskiej np. zupa z pomarańczy i kotlety jaglane z podagrycznikiem podane z sosem z wędzonych buraków.