W barze Julka zamówiliśmy dorsza z pieczonymi ziemniakami i surówką 2 porcje oraz 2 herbaty. Ryba ociekająca tłuszczem ,wogóle nie doprawiona ,ziemniaki ,,da się zjeść'' surówki ok .Rachunek 120 zł. Goście siedzący obok po otrzymaniu rachunku byli w szoku ,poprosili Panią kelnerkę ,ale nie chciała z nimi rozmawiać ,zaprosiła na rozmowę do środka. Po wszystkim wyglądali na bardzo zdenerwowanych. Podsumowując ogólnie nie polecam -drogo i niesmacznie.
Wyjazd: w parze
1 osoba oceniła opinię jako pomocną
Czy polecił ten obiekt:
- Nie
Ocenił standard:
-
jedzenie:2/10
-
obsługa:4/10