Noclegi Jakubec

Hej, Podzielę się z Wami naszą opinią po wyjeździe. Cena - rewelacja, choć inna niż na stronie. Ale na warunki dla Polaków i tak lepsza niż gdziekolwiek w Polsce. A takich miejsc jak to nie ma nigdzie w naszym kraju. Ja przynajmniej nie spotkałem niczego, co by mogło dorównać tym widokom i atrakcjom trasy. Gospodarz - bezkonfliktowy, nie wtrąca się, wesoły, można pogadać jak ktoś trochę po słowacku potrafi. Wskazówek na temat tras nie otrzymaliśmy żadnych. Choć mógł coś podpowiedzieć, chociażby, że nie ma sensu iść niebieskim szlakiem Hrno Hornadu do końca i lepiej wejść na żółty i wrócić zielonym. Ale to można było przeczytać z mapy. Po mapę trzeba się udać do centrum miasta. Na miejscu nie ma. Trochę to nie wygodne. Jest coś niby wydrukowane, ale bezużyteczne. Lepiej się przygotować, zobaczyć co się chce zwiedzić. Miejsce - Park Słowacki Raj to dosłownie raj. Jest mega pięknie, nie ma dużej ilości ludzi. Najbardziej popularna trasa Sucha Bela jest masakrycznie oblegana przy dobrej pogodzie. Lepiej na nią wyruszyć rano, przed 9, niż po 10 bo robią się korki i tłok na trasie. Na 4 dni wędrówek po 15-19 km nie zwiedziliśmy wszystkiego. Jeżeli chodzi o nocleg to nie polecam na romantyczny wyjazd we dwoje. Nie jest to takie miejsce. Lepiej się przygotować na taki wyjazd przynajmniej we 4 osoby. Jest co wieczorem porobić, porozmawiać, napić się. Kuchnia nie za wielka, ale stół i 4 krzesła są. Można zjeść normalne śniadanie. Lodówka działa, podstawowe naczynia są, garnki również. Gorzej z patelnią, jak chcecie coś smażyć to warto zabrać swoją. Większe ilości produktów warto wziąć, aby mieć na kanapki w trasę i na śniadania. Na obiady nie ma co się nastawiać. Szkoda czasu. W miejscowości jest kilka knajp, testowaliśmy jedną - Pizzerię Fonzy. Najlepsze rzeczy jakie jadłem od prawie roku, kiedy byłem we Włoszech. Pizza genialna, świetne ciasto, pyszne produkty. Lokalną kuchnię też mają na bardzo wysokim poziomie. Trudno było się oprzeć żeby nie zjeść jeszcze czegoś. Polecam pizza Slovakia, no i kluski szpinakowe z serem Niva oraz z bryndzą. Łazienka jest jedna, trochę straszy na pierwszy rzut oka, ale później można docenić jej wielkość i się pogodzić z wystrojem. To są góry, a nie apartament *****, więc nie można oczekiwać za wiele. Wszystko jest na swoim miejscu i jest ok! Polecam gorąco!!!