Janowiec - zamek na drugim brzegu Wisły

Kiedyś był wspaniałą renesansową rezydencją polskich magnatów, obecnie o dawnej wielkości świadczą już tylko ruiny. Zamek w Janowcu bywa omijany przez turystów odwiedzających Kazimierz Dolny , mimo że zdecydowanie zasługuje na poznanie!

Budowę zamku w Janowcu rozpoczął pod koniec XV wieku hetman wielki koronny Mikołaj Firlej, który na miejscu istniejącej wcześniej warowni postawił okazały zamek obronny. Jego syn przekształcił go jednak w wygodną renesansową rezydencję, w czym pomogli najwięksi artyści i architekci epoki – Santi Gucci oraz Tylman z Gameren.

Do Janowca najlepiej dostać się z Kazimierza! Warto też spędzić więcej czasu w miasteczku - już teraz sprawdźcie więc noclegi: Noclegi w Kazimierzu Dolnym

Przez kolejne trzysta lat zamek należał kolejno do rodów Firlejów, Tarłów i Lubomirskich. Zachwycał położeniem na wiślanej skarpie oraz swoją okazałą bryłą. Niestety, kolejnych właścicieli nie było stać na jego utrzymanie, więc często przechodził z rąk do rąk, popadając w ruinę.

Obecnie mieści się tu jeden z oddziałów Muzeum Nadwiślańskiego. Na ekspozycjach prezentowane są eksponaty historyczne, odkrycia archeologiczne oraz zbiory z dziedziny sztuki. Można również spacerować odnowionymi krużgankami, skąd widać panoramę całej okolicy.

Wychodząc z zamku warto udać się do parku, gdzie czeka kolejny wspaniały budynek – szlachecki dworek przeniesiony do Janowca z miejscowości Moniaki. Jest przykład sarmackiej rezydencji wybudowanej w połowie XVIII stulecia przez Wierzbickich. Kolejni właściciele majątku, rodzina Zembrzuskich, zdecydowała się na odnowienie dworu, z zachowaniem cech dawnej epoki.

Dworek otwarty jest dla zwiedzających, którzy wewnątrz mogą oglądać rodzinne pamiątki właścicieli, zabytkowe meble, fotografie i obrazy. Wszystkie sprzęty ukazują codzienne życie ziemiaństwa na Lubelszczyźnie.

Wizyta na zamku w Janowcu to sentymentalna podróż do świata, którego już nie ma. Możecie udać się tam nawet w tej chwili – wystarczy, że obejrzycie galerię zdjęć.

Data publikacji:

Komentarze