Willa Klemensówka Krynica-Zdrój

Wraz z rodziną i psem byliśmy zakwaterowani w pokoju nr 1, jeśli wogóle można to nazwać pokojem, gdyż to jakaś klitka była. Właścicielka dyskryminuje osoby z psem, twierdząc, że będzie przeszkadzał innym. W rzeczywistości to nam przeszkadzano. Na 2 spędzone tam noce nie udało nam się wyspać w żadną. Nas na wstępie uprzedzono, że cisza nocna jest od 22 i żebyśmy o tym pamiętali, ale chyba tylko nas to obowiązywało. W pierwszą noc posiadówka w kuchni (zaraz za ścianą) do godz.2 w nocy, w kolejną noc do 4 rano. W pokoju nie pali się główne światło, po suficie i za łóżkami spaceruje robactwo. W sali gier i zabaw (bardzo szumnie nazwane) mało co działa, właściwie poza konsolą to nic. Ogólnie pobyt zaliczam do najgorszych ze wszystkich. A działanie Wi-fi to jakaś porażka. Więc do wszystkich, którym proponowany jest pokój nr 1- nie liczcie na odpoczynek.