Jedzenie, ładowarki i... bielizna? Co goście zostawiają i co ginie z obiektów
Polski turysta na wakacjach bywa coraz bardziej wymagający. Niemal każdy chce poczuć się jak w swoim własnym domu. Jednak bardzo często, słowo “dom”, jest w przypadku gości traktowane zbyt dosłownie. Wyniki ankiety Nocowanie.pl pokazują, jak nietypowe bywają nawyki podróżnych.
Goście obiektów noclegowych w Polsce mają swoje przyzwyczajenia, a czasem – roztargnienie. Z ankiety przeprowadzonej przez Nocowanie.pl wśród 200 partnerów wynika, że aż 67% właścicieli znajduje w pokojach jedzenie pozostawione w lodówkach, a niemal połowa – ubrania i bieliznę (48%) oraz ładowarki (43%). Na liście często zapominanych rzeczy pojawiają się też kosmetyki (39%) i dziecięce zabawki (15%).
Najwięcej przedmiotów zostaje w kuchni i łazience. Zdarza się, że właściciel musi dzwonić do gościa z pytaniem, czy czegoś nie zapomniał – np. ładowarki czy kosmetyków – mówi Agnieszka Rzeszutek, ekspertka Nocowanie.pl.
Co „znika” z wyposażenia?
Najczęściej drobne przedmioty, takie jak sztućce i naczynia (46%) czy ręczniki (41%). Gospodarze przyznają, że zdarza się też zabranie hotelowych kosmetyków (15%) lub dekoracji (11%).
Niektóre przypadki zaskakują – właściciele zgłaszają zniknięcia gipsowej głowy marynarza, wyniesione przyrządy do kominka, pościel firmowa zmieniona na tańszą, żarówki, a nawet elementy wystroju wnętrza. Największą wartość – ponad 3 tysiące złotych – miała ważąca 200 kilogramów odśnieżarka, która zginęła z podwórka górskiego pensjonatu. Zdarzały się też przypadki kradzieży telewizorów – dodaje ekspertka.
Jak właściciele reagują na zguby i straty?
Ponad połowa ankietowanych twierdzi, że odsyła przedmioty rzadko (59%), a tylko 11% mówi, że robi to często.
W przypadku strat, warto podkreślić, że tylko 4% obiektów zawsze stosuje kaucje, a 13% – czasami. Ponad połowa nie planuje ich wprowadzać. Mimo to właściciele oceniają uczciwość swoich gości bardzo wysoko – średnia wynosi 4,48 w pięciostopniowej skali.
Polski turysta w większości jest uczciwy, ale bywają zaskakujące historie. Wśród nietypowych zgub były np. protezy zębowe, a wśród wyniesionych rzeczy – gaśnica czy młynek do kawy sprzed 60 lat – podsumowuje Rzeszutek.
Nie tylko kradzieże
Takie gesty nie tylko wywołują uśmiech na twarzach gospodarzy, ale również budują poczucie wzajemnego szacunku i wdzięczności. Dla wielu partnerów to właśnie te drobne chwile przypominają, dlaczego warto dzielić się swoim miejscem z innymi.
TOP 5 najczęściej pozostawianych przedmiotów:
- Jedzenie w lodówce – 67%,
- Bielizna i ubrania – 48%,
- Ładowarki i kable – 43%,
- Kosmetyki – 39%,
- Zabawki dziecięce – 15%.
Najbardziej zaskakujące przedmioty, które „zniknęły”:
- gaśnica i kinkiety łazienkowe,
- pilot do telewizora,
- suszarka na pranie,
- ozdoba gipsowa – głowa marynarza,
- cztery komplety pościeli wymienione na tańsze,
- ręczny młynek do kawy z lat 60.,
- łyżeczka, która zaginęła, odnalazła się rok później, przy wizycie tego samego gościa,
- wyniesione przyrządy do kominka, kosze i zabrane sanki z wyposażenia obiektu.
Zdjęcie główne: fot. Getty Images
Komentarze