W Płazówce spędziliśmy tegoroczne ferie. Wyjazd trwał od 23-28stycznia. Byliśmy w dwie rodziny, z czwórką dzieci w wieku 5-8 lat. Jadąc do Płazówki po raz pierwszy trochę obawialiśmy się czy oby opinia, dodana przez innego użytkownika o tym, że jest to domek typowo letni (że jest zimą strasznie zimo, szczególnie w kuchni po nocy, jak zejdziesz na śniadanie) nie okaże się prawdziwa. Trafiliśmy na umiarkowane mrozy, w dzień 0d -4 do -9, w nocy i o świcie do -14. Pierwszego dnia obawiając się tego "zimnego" domku napaliliśmy tak, że trzeba było wietrzyć...potem wystarczyło napalić 1-2 razy dziennie (rano jak wstaliśmy i wieczorem po powrocie z nart )- dom trzymał ciepło. Dodatkowo w kuchni i w łazience są zamontowane elektryczne grzejniki, które pomagały utrzymać temperaturę w tych pomieszczeniach. U góry gdy w pokojach robiło się za ciepło, zamykaliśmy drzwi i było ok.
Sam domek położony przepięknie. Trafiliśmy na słoneczną pogodę, wszystko dookoła było zaśnieżone, więc widoki były bajeczne.
Pani przekazująca klucze bardzo miła i pomocna, dowiozła komplet pościeli, podesłała numer na stok narciarski...zatrzymujemy numer do Płazówki bo jeszcze tam wrócimy :)
Nikt nie ocenił jeszcze tej opinii
Polecam:
- dla par
- dla rodzin
- dla osób ze zwierzętami
Ocenił standard:
-
pokoje:8/10
-
łazienki:6/10
-
obsługa:10/10
-
lokalizacja:10/10
-
jakość do ceny:10/10
-
zgodność z ofertą:10/10
Odpowiedź właściciela obiektu:Dziekuję z pozytywną opinię ,zapraszam ponownie :)