Nasza grupa 3-pokoleniowa (8 osób i 2 pieski) spędziła "U Strażaka Andrzeja" w lipcu 2019 r. dziesięć cudownych dni. Sam domek miał wszystko, co trzeba. Okolica piękna, cisza, spokój, raj dla wędkarzy, grzybiarzy, choć to nie była pora na grzyby. Nad jeziorem, czyściutkim, do naszej dyspozycji kajak, łódź wiosłowa, rower wodny i dwa pomosty do wędkowania, a także kilka rowerów do jeżdżenia po okolicy, co zresztą niektórzy z nas skwapliwie wykorzystywali. Nigdzie w Polsce nie widzieliśmy tylu bocianów. Gospodyni sympatyczna, konkretna i nie narzucająca się. Polecamy jak najbardziej. Kto wie, może jeszcze tam kiedyś wrócimy, choć od Wrocławia to kawałek drogi.
Wyjazd: rodzinny
Nikt nie ocenił jeszcze tej opinii
Polecam:
- dla rodzin
- dla osób ze zwierzętami
- dla seniorów
Ocenił standard:
-
pokoje:10/10
-
łazienki:10/10
-
obsługa:10/10
-
lokalizacja:10/10
-
jakość do ceny:8/10
-
zgodność z ofertą:10/10