5
Dodał: Ponad rok temu
Pokoje ładne, zadbane ale co do właścicielki mam zastzezenia...Spalismy 2/3 nocy jak na poczatku bylo uzgodnione jednak kiedy wrocilismy na 3 noc okazalo sie ze ta Pani komus innemu wynajela pokoj byla godzina 22 przeniosla nas do jakiegos opuszczonego domku gdzie byly zle warunki bo nikt tam nie wynajmowal ani sie tym nie zajmowal...potraktowala nas okropnie, jakbysmy co najmniej za darmo mieszkali u niej a na pewno nie jak gosci co chcialaby zeby wrocili. Dlatego nie polecam jesli ktos chce wypoczywacnie martwic sie czy jak wroci bedzie mial gdzie spac.

Nikt nie ocenił jeszcze tej opinii

Polecam:

  • dla par

Ocenił standard:

  • pokoje:
    8/10
  • łazienki:
    8/10
  • obsługa:
    2/10
  • lokalizacja:
    4/10
  • jakość do ceny:
    4/10
  • zgodność z ofertą:
    4/10
Odpowiedź właściciela obiektu:
W odpowiedzi na zastrzeżenia:
Sytuacja miała miejsce w długi weekend (12.08-15.08), kiedy to znalezienie wolnej kwatery jest niezwykle trudne ( kto szukał, ten wie)
Pani Milena i jej znajomi trafili do mnie ,,z trasy", bez wcześniejszej rezerwacji i jakichkolwiek ustaleń. Miałam wolny tylko jeden 3-osobowy pokój (łącznie były 4 osoby) i to na jedną noc. Stwierdzili, że zostają, gdyż nic innego do tej pory nie udało im się znaleźć. Następnego dnia zwolnił się inny pokój (również na jedną noc). Przeprowadzili się do niego, ale przed wyruszeniem w góry zostawili zaliczkę na poczet noclegu. Trzeciego dnia sytuacja powtórzyła się. Zwolnił się kolejny pokój i znów stwierdzili, że zostają, ale wychodząc na wycieczkę nie zostawili żadnej przedpłaty. Do godziny 22 nie pojawili się, więc pokój został wynajęty innym szukającym. Około 22:30 dotarła na nocleg Pani Milena. Niestety, trochę za późno. Chcąc im pomóc, zadzwoniłam do wszystkich moich znajomych. Wreszcie udało mi się znaleźć dla nich domek letniskowy (do dyspozycji 2 pokoje, kuchnia i łazienka). Państwo, owszem, wprowadzili się, by po krótkim czasie zniknąć bez słów, stawiając mnie w kłopotliwej sytuacji wobec właścicielki.
Mimo wszystko pozdrawiam Panią Milenę i jej znajomych. Życzę Im, by w przyszłości odwiedzając Pieniny mieli więcej szczęścia do kwaterodawców, a wyjeżdżając zabierali z sobą same piękne wspomnienia.
Za wszelkie niedogodności bardzo przepraszam
Barbara Berezicka

Potrzebujesz pomocy?

Jeśli masz jakieś pytania lub potrzebujesz wsparcia, skontaktuj się z naszym Biurem Obsługi Klienta


Dotrzyj do 3 mln turystów
Dodaj swój obiekt

Sprawdź naszą ofertę!