Zakończyliśmy właśnie tygodniowy pobyt w domku Płazówka. Domek ma 2 sypialnie na gorze, salon z kominkiem na dole oraz aneks kuchenny z jadalnią. Powierzchnia domku jest wystarczająca dla 6 osób, chociaż odczuwaliśmy brak dodatkowej choćby toalety. Jedna łazienka do dyspozycji 6 osób byla dosc problematyczna. Lokalizacja domku jest bardzo dobra. Miejsce jest ciche, spokojne, jest gdzie pospacerowac, w zasiegu kilku kilometrow mielismy wyciagi narciarskie. Jednak Plazowka posiada jedna ogromna wade, ktora dyskwalifikuje ten domek do wynajmu zima. Kominek nie daje rady ogrzac pomieszczenia na dole, za to na gorze w sypialniach jest przynajmniej o 10 stopni wiecej niz w salonie. Czyli spac w temperaturze 27 stopni ani komfortowo spedzac czas wolny w salonie sie nie da. Albo sie przegrzewamy w sypialniach albo marzniemy w salonie. Caly czas siedzielismy zawinieci w koce. Jednak najgorsza sytuacja byla w aneksie kuchennym. Tam rano, po 3 godzinnym paleniu w komink, u temp. siegala okolo 8 stopniu.
Ta przypadlosc domku jest naprawde bardzo nieprzyjemna i meczaca po kilkudniowym pobycie. Stanowczo odradzamy domek zima. Za ta sama cene w roku minionym mielismy nocleg takze w domku goralskim bez takich niespodzianek. Strach pomyslec, co by bylo, gdyby temp na dworze spadla np. do -26 stopni, jak rok temu.
Nikt nie ocenił jeszcze tej opinii
Polecam:
- dla singli
Ocenił standard:
-
pokoje:6/10
-
łazienki:4/10
-
obsługa:2/10
-
lokalizacja:10/10
-
jakość do ceny:2/10
-
zgodność z ofertą:4/10
Odpowiedź właściciela obiektu:Młode towarzystwo przyjechało na pobyt sylwestrowy i trafili na dość duży mróz w tym okresie, ok -20 st. Każdy kto ma dom wie, że przy takiej temperaturze należy ogrzewać dom całą noc, aby utrzymać odpowiednią temperaturę w pomieszczeniach. Drewna do kominka zawsze mamy pod dostatkiem, nigdy nie rozliczamy gości z tego ile go zużyli. Przy ogrzewaniu kominkiem, ciepło zawsze "ucieka" do góry więc w sypialniach zawsze jest gorąco, wystarszy w takiej sytuacji zamnknąć drzwi do pokoi.
Goście w domkach według własnej potrzeby i własnego komfortu palą w kominku mniej, albo więcej. Jeżeli w nocy nie ma kto dołożyć do kominka to już nie nasza wina... Państwo gdyby w trakcie swojego pobytu zgłosili mi, że jest im nie wystarczająco ciepło bez problemu dowiozłabym im przenośny piecyk! Jednak dopiero w dniu wyjazdu wyrazili swoje niezadowolenie... Prowadzę wynajem tego domku ponad 8 lat i jak do tej pory żadni goście nie skarzyli się, że jest im zimno. Co roku przyjmuję gości w okresie zimowym i jeszcze nikt nie narzekał, a były to rodziny z małymi dziećmi i młodzi ludzie. Sytuacja nie miałaby miejsca gdyby Państwo dali mi znać wcześniej, bez poroblemu dostarczyłabym Wam piecyki. Skoro tego nie zrobiliście nie było wcale tak źle jak opisujecie. Pozdrawiam.