Willa STASIEŃKA (obiekt 82887)
Witam, mieliśmy spędzić z mężem 5 dni w Zakopanem, wybrałam Willę Stasienka. Okazało się, że była to bardzo zła decyzja i ostatecznie spędziliśmy w tym ośrodku jedną noc. Pokój owszem był czysty, jednak dużo mniejszy niż na zdjęciach, okna mało szczelne, ale to wszystko było jeszcze do "przeżycia". Przyjechaliśmy z mężem po 23:00 ( właściciele poszli nam na rękę i mogliśmy zameldować się tak późno), jednak pozostali goście mimo tak późnej pory "ostro balowali", głośne rozmowy, klubowa muzyka, kłótnie, płacze, szczekanie psa, trzaskanie drzwiami i to wszystko do 3:00 nad ranem. Dzwoniliśmy niedednokrotnie do właścicieli, ale po pierwszym telefonie już nie odbierali. Ciężko mi powiedzieć, czy interweniowali, bo żadnej poprawy nie było. Ściany są tak cienkie, że wszystko (dosłownie) słychać. Oczywiście zwrotu pieniędzy za niewykorzystany nocleg nie dostaliśmy (zaliczka za dwie noce), jeszcze usłyszeliśmy, że zablokowaliśmy im terminy rezerwacji. Właściciele tłumaczyli całe to zajście tym, że to są stali bywalcy i oni nic na to nie mogą poradzić, że tak się goście zachowują, mimo iż są właścicielami. Pobyt od osoby kosztuje 65 zł ze śniadaniem, uważam, że to o wiele za dużo. Na tej samej ulicy znaleźliśmy noclegi w trzygwiazdkowym hotelu za 100 zł od osoby ze śniadaniem, ale warunki bez porównania. Sauna i jazzuzi w cenie, a w Stasieńce trzeba dodatkowo płacić. W tym drugim miejscu zapłaciliśmy dopiero po pierwszej nocy, pani powiedziała, żebyśmy sobie zobaczyli czy nam pasuje, a rozliczymy się kolejnego dnia.
Wyjazd: w parze
Nikt nie ocenił jeszcze tej opinii
Ocenił standard:
-
pokoje:4/10
-
łazienki:4/10
-
obsługa:4/10
-
lokalizacja:4/10
-
jakość do ceny:2/10
-
zgodność z ofertą:2/10