Restauracja "Ariel" to wyjąkowe miejsce urządzone w stylu żydowskim oraz serwujące tradycyjne żydowskie potrawy. W bogatej ofercie menu każdy znajdzie coś dla siebie a smak wyśmienitych dań zadowoli oczekiwania nawet najbardziej wymagających gości. Do dyspozycji klientów oddaje się kilka przytulnych i klimatycznych sal. Wystój każdej z nich pozwala poczuć klimat dawnego Kazimierza. Kolekcja malowniczych obrazów o tematyce żydowskiej oraz koncerty muzyczne muzyki żydowskiej - klezmerskiej pozwalają chociaż na chwile przenieść się w dawne czasy.
Statystyki odwiedzin
Dzisiaj: , od :
W dn.28.12 2021r,zamówiliśmy w Arielu-jak zwykle-karpia po żydowsku.Ryba pyszna,a kolor galarety zielonkawo-szary wynika z dodatku rodzynek i cebuli.Również pyszne,chrupiące gęsie szyjki.Krytyczny wpis p.Marka z dn.16.12.2021rchyba wynika z nagromadzonej w nim żółci,a restauracja Ariel powinna zaskarżyć o pomówienie
Przyjeżdzamy do Krakowa od lat.I zawsze wpadamy do Ariela na karpia po żydowsu i szyjki gęsie.Wspaniałe dania,jesteśmy zachwyceni,miła,grzeczna obsługa.Pan który negatywnie ocenił karpia,pewnie zasugerował się smakiem i wyglądem galarety wieprzowej.To przykre.Właśnie planujemy wypad jednodniowy 28.12.2021r.I nie do...
Nie polecam! 16 grudnia podjechałem pod restaurację Ariel i kupiłem "na wynos" 2 porcje karpia po żydowsku. W domu okazało się, że takiego świństwa nigdy nie spotkałem. Spróbowałem galarety i ryby. Ryba miała kolor beżowo brązowy, a galareta była w kolorze brudno zielonkawym. Osobiście uwielbiam ryby...
Zachęcona dobrym obiadem jednego dnia udałam się następnego dnia by również coś zjeść. Zapytałyśmy starszego kelnera z wąsem czy można usiąść w bramie bo sa tam ludzie na co Pan zaczol krzyczeć ze wszyscy ludzie się patrzyli "nie wolno, czy słyszysz ze nie wolno". Szok i niedowierzanie. Chciałyśmy więc...
Uwielbiam klimat krakowskiego Kazimierza! Zawsze kiedy odwiedzam Karków muszę tam zajrzeć. Miałam również okazję kilka razy jeść w tej restauracji. Najbardziej smakowała mi zupa cebulowa, dania z ryb i specjał "Ariel". Nie mogę nie wspomnieć też o serniku - po prostu palce lizać! Mogę z czystym sercem polecić...