Pod Błękitnym Dachem

Niestety oferta w ogóle nie pokryła się z rzeczywistością. Aneksem kuchennym okazała się turystyczna kuchenka dwupalnikowa na korytarzu. Zlewu brak, więc naczynia trzeba było myć w umywalce w łazience. Sztućce połamane. Ciepła woda była od 17:00 do 23:00 (taka też informacja widniała na kartce na korytarzu). Telewizja raz odbiera raz nie, zależy pewnie od pogody. Na szczęście nie wiele czasu mieliśmy na jej oglądanie. Łazienka wymaga gruntownego sprzątania. Ostatecznie zapłaciliśmy 90 zł za dobę za dwie osoby i psa. Jestem zaskoczona, że w ogóle są tu pozytywne opinie. Szczerze nie polecam.