U Wikinga (obiekt 216648)
Byliśmy ze znajomymi w jednym z domków „u Wikinga”. Sam wystrój domku był na plus, ale problem pojawia się jeśli chodzi o właścicielkę. Totalnie zero szacunku do młodzieży. Na samym początku zaznaczyła, ze nie ma problemu jeśli chodzi o puszczanie muzyki i późne wracanie. Niestety nie dotrzymała słowa i podczas pierwszego dnia wychodziła do nas w nocy zwracać nam uwagę. Na drugi dzień zaczęła wyzywać nas o brak szacunku i kultury, ponieważ z naszych ust padło kilka przekleństw. Cytując co powiedziała do mojej koleżanki- „czy któraś z was nazywa się k***a pie****ona”.Tego samego dnia zaczęła pukać do nas w środku nocy z awanturą o późne przesiadywanie w domku i groziła nam wyrzuceniem przez ,,secjuriti”.Nie wspominając o tym, że u nich w domku były ciagle awantury jakby ktoś rzucał krzesłami. Właścicielka nie poinformowała nas, o której jest czas wymeldowania i rano jakby nigdy nic zaczęła walić nam w drzwi. Kiedy wyszliśmy posiedzieć na dwór mierzyła nas wzrokiem i wraz z innymi gośćmi nas obgadywała komentujac ,,po co wy tu w ogóle wyszliście”. Tyczy się to tylko pani właścicielki, bo jej mąż był bardzo w porządku i normalnie z nami rozmawiał. Na pewno nie sugerujcie się tym, ze do plaży jest 800 metrów, bo idzie się tam przez bagna i to przez 1,5 km. Z pozostałych komentarzy wynika ze każda młodzież dostaje domek numer ,,1” żeby właścicielka miała się na kim wyżyć. Nie pozdrawiamy pani właścicielki, ale mamy nadzieje ze przynajmniej się dobrze bawiła robiąc problem z niczego. ;)))
Wyjazd: grupowy
Nikt nie ocenił jeszcze tej opinii
Polecam:
- dla rodzin
Ocenił standard:
-
pokoje:10/10
-
łazienki:10/10
-
obsługa:2/10
-
lokalizacja:2/10
-
jakość do ceny:8/10
-
zgodność z ofertą:8/10