gołąbki z ziemniakami prawie całkiem zimne;
do tego zamówiliśmy buraczki, które otrzymaliśmy kończąc gołąbki, ta knajpa to jakieś totalne nieporozumienie;
zamówiliśmy teź lemoniadę - jedna była ze zgniłym liściem mięty - podsumowując: nigdy więcej NIC juź tam nie zjemy - porażka totalna :(
Wyjazd: w parze
Nikt nie ocenił jeszcze tej opinii
Czy polecił ten obiekt:
- Nie
Ocenił standard:
-
jedzenie:2/10
-
wystrój wnętrza:6/10
-
obsługa:4/10
-
stosunek jakości do ceny:4/10