Właściciel: Paulina Siudak
Było nas dwoje i mieliśmy dokładnie obmyślony plan działania. Marzyliśmy o małym B&B w Bieszczadach. Kota już mieliśmy, chcieliśmy mieć jeszcze psa. Pokochaliśmy nasz obecny dom zanim nawet zobaczyliśmy go na własne oczy. Znaliśmy go ze zdjęć w Internecie. "A co tam?" - pomyśleliśmy i spakowaliśmy manatki. "Trzeba go zobaczyć i dotknąć. Pewnie i tak nas...
Było nas dwoje i mieliśmy dokładnie obmyślony plan działania. Marzyliśmy o małym B&B w Bieszczadach. Kota już mieliśmy, chcieliśmy mieć jeszcze psa. Pokochaliśmy nasz obecny dom zanim nawet zobaczyliśmy go na własne oczy. Znaliśmy go ze zdjęć w Internecie. "A co tam?" - pomyśleliśmy i spakowaliśmy manatki. "Trzeba go zobaczyć i dotknąć. Pewnie i tak nas zniechęci i ruszymy w dalszą podróż w poszukiwaniu swojego kawałka nieba". Przyjechaliśmy, zobaczyliśmy i dotknęliśmy. Nigdzie dalej nie pojechaliśmy. To tu jest nasz dom!
Jest pięć kotów i pies. Nie ma dźwiękoszczelnych ścian, nie znikniecie tu w anonimowym tłumie, a sypialniom daleko metrażem do hotelowych apartamentów. Jednak to właśnie tu uwiliśmy gniazdko dla naszej rodziny. Tu dorasta nasza córka. Czasem gości u nas Bies, czasem zajrzy Czad, ale my czujemy się na swoim miejscu i póki co nigdzie się nie wybieramy.
Jest pięć kotów i pies. Nie ma dźwiękoszczelnych ścian, nie znikniecie tu w anonimowym tłumie, a sypialniom daleko metrażem do hotelowych apartamentów. Jednak to właśnie tu uwiliśmy gniazdko dla naszej rodziny. Tu dorasta nasza córka. Czasem gości u nas Bies, czasem zajrzy Czad, ale my czujemy się na swoim miejscu i póki co nigdzie się nie wybieramy.