Konto usunięte
3
Dodał: Ponad rok temu
Przestrzegam wszystkich potencjalnych klientów tego hostelu przed skorzystaniem z oferowanych usług! Hostel posiada różne lokalizacje, o czym nie uprzedza wcześniej gości. Po dotarciu do recepcji przy ul. Miodowej, dowiedziałem się, że mój pokój oddalony jest o minutę drogi od miejsca wskazanego w ofercie. W rzeczywistości "minuta" zamieniła się w 10 minut szybkiego marszu; musiałem go odbyć (ciągnąc bagaże!) wraz z pracownicą recepcji, która poprowadziła mnie do mieszkania położonego przy ul. Paulińskiej. Była to kawalerka w kamienicy typu studnia, mocno zacieniona, a przede wszystkim w fatalnym stanie technicznym, z brudem zalegającym tam - takie właśnie dało się odnieść wrażenie - od miesięcy, co najlepiej było widać w łazience, jedynym pomieszczeniu z wystarczająco mocnym światłem, aby można się było przyjrzeć z czym mamy do czynienia. Gruba warstwa kurzu na bojlerze, rurach ściekowych, szafkach, armaturze itd. dobrze komponowała się z niesprawnym kranem - zdziwiłem się, gdy w ręku został mi przełącznik służący do przełączania wody z kranu na słuchawkę prysznicową. Gdy próbowałem dokonać naprawy we własnym zakresie, okazało się, że jest to niemożliwe. Gwint nie pasował do nakrętki, przełącznik po prostu nie działał. Podobnie jak Internet i telewizja, które hostel oferuje w cenie pobytu. Kiedy zorientowałem się, że nie jestem w stanie ani połączyć się z siecią, ani też włączyć telewizora poprosiłem o pomoc pracownicę recepcji, która zaczęła odzyskiwać sygnał... za pomocą przesuwania kabla bliżej lub dalej okna (operacja ta udała się tylko połowicznie, bowiem następnie już we własnym zakresie musiałem regularnie ją ponawiać). Podobnie rzecz miała się z Internetem - ruter wymagał resetowania po minucie, dwóch - totalne nieporozumienie. Żeby dopełnić ten obraz hostelu, który wybrałem m.in. z powodu b. dobrych opinii, jakie otrzymał wcześniej od innych gości (swoją drogą ciekawe, kto w istocie wygenerował te opinie), wspomnę o niechlujnej pościeli rozłożonej na dwóch podwójnych łóżkach (pokój miał być 1-osobowy), popielniczce pełnej petów pozostawionej na parapecie w kuchni zapewne po poprzednich gościach oraz oberwanym karniszu, zwisającym ze ściany. Moje uwagi na temat opłakanego stanu mieszkania traktowanego przez hostel jako pokój (!) zostały skwitowane przez pracownicę recepcji jako nie mające pokrycia w rzeczywistości, "inne pokoje są w porządku" - usłyszałem. Być może, nie miałem jednak okazji tego sprawdzić, rezygnując z usług tego skądinąd świetnie reklamującego się przybytku przed czasem, jaki miałem zaplanowany jeśli chodzi o pobyt w Krakowie. Nie pozostaje mi nic innego, jak pogratulować pracownikom, a zapewne także i jego właścicielom "Hostelu 70s" doskonałego samopoczucia!
Wyjazd: w pojedynkę

5 osób oceniło opinię jako pomocną

Ocenił standard:

  • pokoje:
    2/10
  • łazienki:
    2/10
  • obsługa:
    4/10
  • lokalizacja:
    6/10
  • jakość do ceny:
    2/10
  • zgodność z ofertą:
    2/10

Potrzebujesz pomocy?

Jeśli masz jakieś pytania lub potrzebujesz wsparcia, skontaktuj się z naszym Biurem Obsługi Klienta


Dotrzyj do 3 mln turystów
Dodaj swój obiekt

Sprawdź naszą ofertę!