10
Dodał: Ponad rok temu
Potrzebuję ciszy... Tyle tej ciszy mi potrzeba, ile nad głową cudownego nieba. Ile przestrzeni wokół wysokiej góry, ile kropli deszczu u brzemiennej chmury. Ile modrej rzeki do morza, ile ptaków w przestworzach. ile mrówek w mrowisku i liliowej woni na wrzosowisku. Ile miłości...do rozkochania... Tylko cisza serdeczna mnie skłania, do usłyszenia głosu Jezusa. To ona mnie przymusza do pozbierania lat z kolców dni. Stanęłam przed "Bażancią Chatką " w Ustroniu. Czy to rzeczywistośc, czy mi się to śni..? Rozglądnęłam się wokół... Cisza, której nikt nie słyszał. Takiej ciszy należny jest cokół. I żeby mnie do siebie jeszcze bardziej przekonac, wonno- zielona cisza wzięła mnie w ramiona. Usłyszałam w sobie tchnienie nieba. Właśnie takiej serdecznej ciszy mi potrzeba. Spojrzałam na dom "Bażancia Chatka ". To nie żadna chatka na kurzych łapkach, ani też inny bajkowy domek z piernika. To raczej "Dom Serca". W tym domu śpi cisza i harmonijnie przenika refleksje o tym co dobre, piękne i trwałe. I co pozwala życ człowiekowi - ludziom na pociechę, a Bogu na chwałę. Patrzyłam, jak ten dom w blasku księżyca przelicza, razem ze spokojnym czasem - srebrno-czułe gwiazdy i zachwyca codzienną wigilią. Tę codzienną idyllę wspierają góry, które mówią, że na drugiego człowieka można patrzec...z góry, ale tylko wtedy, gdy chcemy go podnieśc. A o brzasku w rozpachnionym lasku, ranek budzi ptasie świergoty, które śmigłym lotem doganiają południe, gdy ranek wytacza zza gór złotą kulę słońca... Jest cudnie. Tutaj, nawet deszcz, zielony deszcz, stuka przymilnie w parapety, a jego "łzy" mają ożywcze zalety. Tutaj rude wiewiórki rzucają losy-bezgłosy, o to, która wygra skok do najdorodniejszego orzecha ! Tutaj, co chwila rodzi się pociecha z zapachu siana i smukłych świerków. W tych pięknych doznaniach, można się przyjrzec sobie, jak w lusterku i całej przyrody wzorem - uczyc się dziękczynienia i pokory, i wołac: Dzięki Ci, Boże, za cudownośc Twego stworzenia ! Dzięki Ci, za wszystko, i za przyrodę tak pięknie ukształtowaną ! I za refleksie - każda godzina, w której nie kochamy i nie przebaczamy, jest godziną zmarnowaną. Kochajmy, i bądżmy kochani o każdej porze, a JEZUS niech stanowi wzorzec do naśladowania. A "Bażancia Chatka niech, tak jak dotąd się nie wzbrania, otwierac na oścież drzwi swej serdeczności. Kochani, przybywajcie tutaj po wytchnienie, po przeistoczenie ze smutnych westchnień, utrapień - do radości i nadziei, którym patronuje wiara i miłośc. Pozdrowienia ślę i zostaję w tle nabożnej pieśni. Henryka Łazaj Zory, 30.07.2014 r.

Nikt nie ocenił jeszcze tej opinii

Polecam:

  • dla seniorów

Ocenił standard:

  • pokoje:
    10/10
  • łazienki:
    10/10
  • obsługa:
    10/10
  • lokalizacja:
    10/10
  • jakość do ceny:
    10/10
  • zgodność z ofertą:
    10/10
Odpowiedź właściciela obiektu:
Kochani Henryko i Jerzy
dla takich GOŚCI warto ponosić trudy.
To nadaje sens temu co robimy.
Jesteśmy wdzięczni za Wasz pobyt.
gospodarze.

Potrzebujesz pomocy?

Jeśli masz jakieś pytania lub potrzebujesz wsparcia, skontaktuj się z naszym Biurem Obsługi Klienta


Dotrzyj do 3 mln turystów
Dodaj swój obiekt

Sprawdź naszą ofertę!