Dla 4ro osobowej rodziny dostaliśmy malutki pokoik w zabudowie, aby podrzeć wodę dziecku na mleko trzeba było iść do kuchni na pole.
Drugi pokój rezerwowaliśmy dla 3 pań, dwie z nich musiały spać na rozkładanej wersalce.
Pokoiki malutki, kuchnia jest ale jak powiedział właściciel "nie preferują gotowania"
Właściciele swoim natręctwem zepsuli cały urlop. Potrafili wyprosić z krzesełka dziadka wnuków, który jechał 30 km żeby się z nimi zobaczyć.
1 dzbanek do zagrzania wody na gazie na 3 pokoje (2,3,4 osobowy).
Nikt z zewnątrz nie może wejść na teren "Mańka" bo jest wypraszany. Gdy odwiedzili nas znajomi Pani właścicielka stanęła w drzwiach "a co to są za ludzie...."
Przestrzeń którą widać na zdjęciach przed domem jest całkowicie pozastawiana samochodami. Zero przestrzeni dla dzieci.
Rezerwując miejsce (nie róbcie tego Państwo) radzę przeczytać regulamin, bo wpłacając zaliczkę (oczywiście nie zostaniecie poinformowani o żadnym regulaminie) akceptujecie go....
Wyjazd: rodzinny
8 osób oceniło opinię jako pomocną
Ocenił standard:
-
pokoje:4/10
-
łazienki:6/10
-
obsługa:2/10
-
lokalizacja:10/10
-
jakość do ceny:6/10
-
zgodność z ofertą:6/10