Ośrodek Danfarm Ustrzyki Dolne

Klub Seniora "Miła Przystań" z Węgrowa przebywał w ośrodku w dniach 4 - 8 czerwca 2023 r. Dziękujemy za wszystko. Było super. Warunki godne polecenia, obsługa przemiła na czele z szefową. Mamy nadzieję, że jeszcze kiedyś wrócimy w te miłe progi.

NIEEEE POLECAM ! MASAKRA . W DOMKACH SYF . WSZEDZIE PAJAKI PAJECZYNY ALBO POZOSTALOSCI . MUSIELISMY SZUKAC CZEGOS INNEGO PO 10H JAZDY . BRAK DRZWI DO POKOJU ZARAZ OBOK STROME SCHODY . DODAM ZE WCZESNIEJ USTALALAM ZE BEDZIEMY Z 4 MALUTKICH DZIECI. POZRYWANE ZASLONY. ZEPSUTE KRZESLA . PLESN NA SCIANACH . W LAZIENCE SAM GRZYB.

Jednym słowem tragedia. Mieliśmy problemy z wynajętym domkiem, ale właściciel obiektu zachował się niepoważnie w stosunku do nas dlatego zamiast załatwić to jak poważni ludzie, chciałabym podzielić się swoimi doświadczeniami z tym obiektem, żeby komuś zaoszczędzić nerwów na przyszłe wyjazdy jakby chcieli się zdecydować. Został nam wynajęty domek na 12 osób, niestety pierwszej nocy okazało się, ze kanapa w salonie na której miało spać dwie osoby się nie rozkładała, zgłosiliśmy to do recepcji, przyszło trzech pracowników próbowali zrobić to na siłę, po czym jak im się udało, Pani próbowała nam wmówić, ze da się na tym spać, poprosiliśmy wiec, aby ktoś od nich usiadł na tej rozłożonej sofie i ku ich zdziwieniu zapadła się ona. Było późno wiec zgodziliśmy się na ich propozycje, aby te osoby noc spędziły na materacu na podłodze a następnego dnia miał przyjść konserwator aby rzucić na to fachowym okiem. Jak można się domyśleć nikt się nie pojawił następnego dnia aby to załatwić. Oczywiście to nie był koniec naszych przygód. W domku na 12 osób 3 łazienki brzmią bardzo dobrze, do czasu. Dwie łazienki na górze nie były zdolne do użytku. Podczas korzystania z nich w salonie na dole kapało z sufitu, uniemożliwiało to korzystanie z nich, ponieważ to nie było pare kropel, a lało się strumieniem. Wiec została nam jedna łazienka. W tej samej łazience musieliśmy myć talerze, sztućce itp, ponieważ nie mogliśmy korzystać ze zlewu w kuchni, bo tu chyba już nikogo nie zaskoczę w bardzo dużym stopniu przeciekał. Dla formalności dodam, że w standardzie domku dla tak licznej grupy, ilość zastawy stołowej powinna być adekwatna do liczby osób, no niestety nie w tym przypadku, zepsuta kabina prysznicowa, porządek tez zostawiał wiele do życzenia. Pomimo naszego przypominania się, wielokrotnej prośby o kontakt właściciela, który został nam obiecany, w celu dogadania się w sposób kulturalny zostaliśmy mówiąc kolokwialnie olani.

Nie polecam. Droga dojazdowa w fatalnym stanie, błoto do połowy koła. Przyjęto pieniądze mimo wiedzy, że się nie da podjechać pod ośrodek bez zagrzebania się w błocie, o stanie drogi nawet się nie zająknięto. Pieniędzy oczywiście nie zwrócono, na maile nie odpowiadają, telefon milczy. W środku nocy musiałam szukać innego noclegu. Oszuści. Omijać szerokim łukiem.

Nie polecam nikomu!!! Obiekt wymaga wielu napraw. W naszym domku ciekło z sufitu jak padał deszcz i jak ktoś brał prysznic w łazience u góry. Łazienki u góry - koszmar - silikony w prysznicu zagrzybione. Fuga na podłodze zaklejona silikonem, który odchodził. Podłoga na dole w salonie strasznie skrzypiała, bo jest wypaczona, aż można się potknąć. Pan naprawiający telewizję zabrał klucz od domku, przez co ponad dwie godziny nie mogliśmy się dostać do środka, brak zapasowego !!! Żenada. Nie chciałam się sugerować negatywnymi komentarzami, i niestety żałuję, że spędziłam tam swój urlop.

Zamówiłam pokój 3-osobowy. Dostałam pokój na zapleczu kuchennym. Wyjście z pokoju na skład gastronomiczny i kuchnie. W pokoju brudno, pająki i inne insekty. Wyrwane gniazdko, niezabezpieczone kable w łazience. Brudna woda w basenie. Nieuprzejma właścicielka na fochu. Szczerze odradzam wszystkim, którzy nie chcą mieć zepsutego urlopu.

Nikomu nie polecam tego obiektu, niezgodne oferty z opisem na stronie internetowej, piszą jedno, a w rzeczywistości w domkach zimno, drewno trzeba kupić samemu, ja chce sie mieć ciepło w domku, przecież to nie dopomyślenia, obiekt powinien zadbać o komfort przyjezdnych. Nie polecam, szczególnie z dziećmi, wędlina którą dostaliśmy na śniadaniem nie była pierwszej świeżości, uszkodzone drzwi, które trzeba na noc zamykać po prostu siłą, nic nie można podłączyć bo co 5 minut wyrzuca korki, jakby wszystko było podłączone do jednej fazy, brak papieru toaletowego w wc, kupowaliśmy sami, brak mydła w płynie, kupiłam swoje, brak recznika papierowego w kuchni- trzeba mieć swój, totalnie olewaja klienta, brak słów, szkoda czasu na wyjazd do tego ośrodka, a ogłaszają sie jakby co najmniej prowadzili pałac królowej angielskiej,

Bardzo duży domek (12 osobowy) , 3 łazienki, salon z kominkiem, taras. Czysto. Cicho. Doskonałe otoczenie, baseny , plac zabaw hamaki leżaki. Staw z rybami. Miejsce na grilla i ognisko. Bliziutko piękny las, doskonały na dłuższe spacery. Jedyny minus to aneks kuchenny z mini lodówką- dla naszej 9 osobowej grupy lodówka była dużo za mała- nie da sie tam schowac 1,5 litrowego napoju..a latem chcialoby się mieć zimne. Ale to jedyny mały minusik. Miejsce warte odwiedzenia. Na miejscu pyszne śniadania i dobra niedroga restauracja.

Spędziliśmy święta wraz z gośćmi i gospodarzami,było cudownie,wszystko nas zachwyciło jedzenie,atrakcje i wspaniali gościnni gospodarze,mimo że mamy do was bardzo daleko to chcielibyśmy wrócić latem i spotkać się z wami i waszą rodzinką,pozdrowienia dla Eli i reszty ekipy z jakuzzi i ogniska,buziaki dla Anety i Daniela,zachwyceni Kasia i Leszek z Obornik.

Masakra !!!! Domki łączone nigdy nie wiadomo kto za ścianą. Ostatnie dwie noce to same zakrapiane imprezy i darcie mordy do 4 rano a właściciele nic na ten temat. Apartament to słowo które na pewno nie pokrywa się z tym miejscem. Tragedia. Właściciele tragedia zamiast oddać pieniądze i daj wyjechać wcześniej powiedzieli żeby się spakować i wyjechać jak nie pasuje a pieniążki zostają w kieszeni. Brak Internetu co chwila wywala korki. Na pewno nie jest to miejsce dla rodzin z dziećmi!!!