Willa U Renaty Zakopane

Sala zabaw, świetlica, parking prywatny i plac zabaw dostępny na miejscu.
Materace i pościel bardzo zużyta. Materace fatalne wysłużone i poplamione, typowy kolonijny wygląd pokoi. Za tę cenę można oczekiwać lepszego standardu pokoju.

Bliskość od centrum, cisza i spokój.
Zaraz po przyjeździe pewna pani podała nam kod do drzwi i pokazała pokój, przez 3 dni i 2 noce nie widziałem tam więcej nikogo ani też nie można było się do nikogo dodzwonić. Pokój bez lodówki więc jedzenie nam się popsuło, niby w opisie nie było lodówki a jedynie czajnik w pokoju więc niby moje niedopatrzenie ale było też napisane że można korzystać z kuchni jednak tej nie udało się znaleść, ani dodzwonić do kogoś i zapytać gdzie mamy jej szukać. Podobnie z hasłem do wi-fii, to na szczescie udało znaleśc się na korytarzu. Pokój czysty i zadbany łazienka też, lokalizacja cicha i spokojna nie daleko centrum a jednak na uboczu co się ceni. Ten brak lodówki i ogolnego dostępu do kuchni zepsuł wszystko. Aha i jeszcze jedno jeśli po kąpieli zostanie woda na podłodze lub po robieniu kanapek spadną na nią okruchy przez cały pobyt niczym tego nie sprzatniesz. Brak jakiegokolwiek MOPA czy zmiotki dodatkowo utrudniał pobyt, tym bardziej że do pokoju wchodzi się w butach a po deszczowej wędrówce po górach te niosą ze sobą błoto którego niczym z pokoju państwo nie usuną. Niby nic a jednak, bo takie pierdoły potrafią zepsuć humor no chyba że ktoś lubi spędzać czas w bałaganie. Ogólny brak logiki bo pokój z łazienką na start otrzymujemy pachnący i czysciutki ale nie mamy możliwości dalej o tą czystość dbać aby cały spędzony czas taki pozostał. Wozić ze sobą Mopa 400km ? Lodówkę ? No i ten ciągle nieaktywny nr.tel. ani się poskarżyć ani o coś zapytać czy poprosić. Tak to wyglądało a więc, jak to w górach 😁

Zaplecze rekreacyjne
"Goła" łazienka, 2 wieszaczki na ręczniki, żadnej półki, nawet półeczki, za którą służyła mała umywalka. Także "głośne" ściany tzn. bardzo słabo wytłumione tak, że w detalach słychać rozmowy sąsiadów!!!!

Absolutnie genialna i przyjazna atmosfera. Pani Renata przeniosla nas do domu swojej kuzynki gdy przyjechaliśmy duzo za wczesnie. Rodzina okazala się fantastyczna i niezwykle gościnna. Miejsce kameralne, ciche i bardzo czyste. Polecam i z ogromna przyjemnością tam powrocimy.

Akustyka jak w starożytnym teatrze tzn. słychać chrapanie i nie tylko sąsiadów co jest niemiłe i mało komfortowe! Umywalka mieści tylko mydło a kubek trzeba stawiać na ....sedesie!!!! Oszczędność? Bez przesady, półeczka kosztuje grosze.

Po zakwaterowaniu okazało się, że pokój jaki Pani Renata oferuje jest sutereną czy piwnicą przy kuchni ( nawet nie wiem jak to nazwać ). Jak można tak traktować turystów aby im coś takiego oferować. Po burzliwej dyskusji wymieniliśmy pokój ( zamiast 320 zapłaciliśmy 480 zł ) ale nie musiałam dziecka przechowywać w piwnicy. Parkowaliśmy na ulicy bo miejsca do parkowania brak. UWAGA !! opinie o obiektach u Renaty są wymieszane z dwóch budynków.

Duży parking, ładny widok z pokoju.
Złe warunki w pokoju, ciasno, brak gniazdek, stare materace, obluzowana muszla klozetowa, brak ciepłej wody rano, jedna szafka. Pokój czteroosobowy w rzeczywistości może pomieścić tylko dwie. Brak zamka w drzwiach łazienkowych, niedomykające się drzwi. W kuchni stara radziecka lodówka, niedziałająca mikrofalówka, brudny gazowy piekarnik. Słaby stosunek ceny do jakości.

W obiekcie Pani Renaty nie ma rzeczy, która mogła by się nie podobać. Obiekt jest na wskroś nowoczesny, pięknie i gustownie urządzony, przystosowany dla każdego (ma nawet windę). Jest tu bardzo cicho, jedzenie przepyszne, obsługa przemiła i bardzo sprawna, właścicielka bardzo sympatyczna, kontaktowa i zawsze służy dobrą radą. Jesteśmy zauroczeni obiektem i ludźmi, którzy tam pracują. Super!!!

Szczotka od toalety w łazience brudna i bez włosów,słuchawka prysznicowa.
Pokój inny niż zarezerwowany,zamiast 2-osobowy,był 4-osobowy, w dodatku nieposprzątany. Na śniadania codziennie miało być coś ciepłego, pierwszego dnia jajecznica ze starym chlebem, później codziennie parówki, każdego dnia coraz mniej, a ostatniego już same kanapki. A o kawę trzeba było się dopraszać. Hotel na dwa dni wydałby się przyzwoity, przy dłuższym pobycie odradzam.

Pokój z łazienką przytulny, czyściutki, pachnący, łóżka bardzo wygodne.
Aneks kuchenny ogólnodostępny w pełni wyposażony. Bardzo mili właściciele.